Gdy nad nami niebo płacze, mokną twoje złote włosy.
Piękny list spotkanie nasze, jak listonosz gdzieś unosi.
Nad górami słońce świeci, srebrny księżyc za gurami.
Jedno z drugim się przegania, a my się kochamy.

Żono moja, serce moje.
Nie ma takich jak my dwoje.
Bo ja kocham oczy twoje,
Do szaleństwa, do wieczora je, je.
Żono moja, serce moje.
Nie ma takich jak my dwoje.
Bo ja kocham oczy twoje,
Do szaleństwa, do wieczora je, je.
Żono moja.

Nie ma takich jak my dwoje, nasza miłość się nie chwali.
Nawet niebo się nie boi, nic nas przecież nie oddali.
Nad górami słońce świeci, srebrny księżyc za górami.
Jedno z drugim się przegania, a my się kochamy.

Żono moja, serce moje.
Nie ma takich jak my dwoje.
Bo ja kocham oczy twoje,
Do szaleństwa, do wieczora je, je.
Żono moja, serce moje.
Nie ma takich jak my dwoje.
Bo ja kocham oczy twoje,
Do szaleństwa, do wieczora je, je.
Żono moja, serce moje.
Nie ma takich jak my dwoje.