Trzeba łysych pokryć papą.
Lecz funduszy nie ma na to.
My fundusze zdobędziemy.
Łysych papą pokryjemy.
Oj bela, bela, belamari, belamari, belamari.
Oj bela, bela, belamari, belamari i już.
Czterech łysych się zebrało.
Rolkę papy ukraść chciało.
Lecz daleko nie uciekli.
Bo gliniarze ich przywlekli.
Oj bela, bela, belamari, belamari, belamari.
Oj bela, bela, belamari, belamari i już.
Posadzili ich w więzieniu.
Żeby główki mieli w cieniu.
Żeby włoski porastały.
Żeby papy już nie brali.
Oj bela, bela, belamari, belamari belamari.
Oj bela, bela, belamari, belamari i już.
Trzeba łysych pokryć papą.
Lecz funduszy nie ma na to.
My fundusze zdobędziemy.
Łysych papą pokryjemy.
Oj bela bela, belamari, belamari, belamari.
Oj bela bela, belamari, belamari i już.
Oj bela bela, belamari, belamari, belamari.
Oj bela bela, belamari, belamari i już.