Czumbala, czumbala, czumbalalajka.
Czumbala, czumbala, czumbalala.
Czumbalalajka, to bałałajka, u progu nocy refrenik gra.
Co mi przyjdzie z tej piosenki?
Żal nieduży, mały gniew.
Coś się zaczęło, przeszło, minęło, pozostał tylko uparty śpiew.
Czumbala, czumbala, czumbalalajka.
Nic nie mów, bo słowa zabiera wiatr.
Choć powiem szczerze - ja ci nie wierzę, już tyle bajek wymyślił świat.
Nie odpędzisz tej piosenki, trąca struny, dzwoni w krąg.
Zagląda w oczy, kołem się toczy, jak złoty cekin z cyganki rąk.
Blask ognia tasuje karty kabały, jest dama dzwonkowa, czerwienny as.
Gra bałałajka, czumbalalajka, cygańskie karty złączyły nas.
Noc na strunach kładzie ręce, rosną cienie w talii kart.
Naprzeciw ciebie - sam o tym nie wiesz, z kartami w dłoni miłość żar.
Czumbala, czumbala, czumbalalajka.
Przegrałeś swe serce i jesteś sam.
Z księżycem w przedzie tabor odjedzie, Tylko piosenka zostanie nam.
Czumbalalajka, czumbalalajka.
Czum, czum, czumbalalajka.
Czum, czum, czumbalala!
Czumbalala, czumbalala, czumbalalajka,
Dziś stawiam wam karty za grosze złe.
Wróżę najtaniej, panowie, panie.
Na co wam serca? Dajcie mi je!
Wróżę najtaniej, panowie, panie.
Na co wam serca? Ech! Dajcie mi je!